środa, 22 sierpnia 2012

Wielka niespodzianka- kamienne Upliscyche

Tak zupełnie z ręką na sercu przyznać muszę, że jak do tej pory niewiele jest miejsc w Gruzji, które by mnie zachwyciły. Całkiem niedawno odkryłam jednak coś, co zafascynowało mnie w stopniu wręcz niewyobrażalnym, a mianowicie kamienne miasto Upliscyche. Leży ono około 10 kilometrów za Gori i kiedy wyjeżdża się z miasta nic nie zapowiada niespodzianki, na jaką się trafi. Najpierw "zupełnie znikąd" pojawiają się góry przypominające miniaturę Wielkiego Kanionu Kolorado, a później jest już tylko lepiej. Naprawdę ciężko oddać słowami piękno tego miejsca, więc niech fotografie przemówią same za siebie.




















Z przewodników i innych mądrych źródeł wyczytać można, że kamienne budynki Upliscyche powstawały od V wieku p.n.e. i są one mieszanką kultury pogańskiej i chrześcijańskiej, z wpływami z Anatolii i Iranu. Stanowią one także jedną z najstarszych osad miejskich w Gruzji. Od siebie mogę dodać, że miejsce to posiada naprawdę wspaniałą atmosferę, a po wdrapaniu się na wyższe partie kamiennego miasta napawać się można przepięknym widokiem na okolicę (warto jedynie pamiętać o porządnych butach, bo miejscami kamienne formy skał idą w górę pod różnymi dziwnymi kątami, a barierki istnieją tylko w niektórych miejscach i można się mocno zdziwić. Podobno na skałach bywają też węże, ale żadnego nie spotkaliśmy, było za to sporo jaszczurek).






A przy okazji wizyty w Upliscyche zahaczyliśmy też o całkiem spore pozostałości twierdzy górującej nad Gori- choć nie zachowało się praktycznie nic poza zewnętrznymi murami, to i tak jest to kolejne miejsce, gdzie warto się wspiąć aby móc się nacieszyć miłymi dla oka widokami.